Ogrzewanie gazowe czy elektryczne?

[Aleksy92]

Cześć!
W tym roku przygotowujemy się do budowy naszego domu. Pierwsze prace na budowie już są czynione, nie ma u nas większych mrozów, więc nie mamy z tym problemu, a wiem, że im wcześniej, tym lepiej zacząć.

Wraz z żoną wciąż zastanawiamy się nad tym, jakie ogrzewanie wybrać. Chodzi głównie o wygodę, koszt położenia takiego ogrzewania i późniejszego go utrzymania. Mam nadzieję, że nie tylko ja stoję przed takim wyborem i ktoś tu już wcześniej spotkał się z tymi dwoma możliwościami ogrzewania.

Jakieś plusy, minusy? Konkretne informacje potrzebne, by dobrze zorientować się w temacie?

[Bulmowski.Grzegorz]

Hmm, wszystko w dużej mierze zależy od tego, jak widzisz swoje finanse. Jeśli tutaj nie ma większego problemu to ja stawiałbym na ogrzewanie elektryczne - według mnie jest mniej awaryjne i bardziej się "opłaca" na dłuższą metę. Ale mówię to tylko z perspektywy osoby, która miała do czynienia z dwiema wersjami ogrzewania. Przez pewien czas pieniędzy nie brakowało i wydawać by się mogło, że ogrzewanie elektryczne jest super, no ale później przyszedł gorszy czas i nie było już tak kolorowo Także mówię, wszystko zależy od funduszy.

[rude_dude234]

A może węgiel? U nas się dobrze sprawdza, jest tani i nie mamy problemu z pieniędzmi...

[Aleksy92]

O nieeee, w węgiel nigdy się nie wpakuję. Nie dość, że trzeba pilnować, by na wieczór była ciepła woda to jeszcze nosić ten węgiel, wszystko się brudzi. A na starość? Nie wyobrażam sobie nosić ciężkich wiader czy koszy węgla i czekać, aż mi się wszystko rozpali. Jeśli chcę mieć ciepłą wodę - odkręcam ciepłą wodę. Chcę mieć ciepło w domu? Ustawiam ogrzewanie. Węglowi mówię nie

[rude_dude234]

O widzisz, a u nas sprawdza się naprawdę dobrze, nie ma takiego syfu, jak myślałam kiedyś, że będzie. Z tym akurat nie mam problemu. A noszenie... no cóż, to prawda, ktoś musi to robić.

[Gosiak]

No dobra, ja mogę się wypowiedzieć, jeśli chodzi o oba ogrzewania, bo ja wybrałam gazowe, a moja siostra elektryczne, więc jakieś doświadczenie w tym wszystkim mam

Ogrzewanie gazowe ma takie plusy, że nie ma częstych przerw w dostawie gazu - a w dostawie prądu czasami zdarzają się przestoje (zwłaszcza w małych miejscowościach). Czasami u nas było tak, że ja miałam normalnie ogrzewany dom, a siostra marzła i dzwoniła, czy może przyjechać (skrajna sytuacja mogłoby się wydawać, ale się zdarzyła ).

No i tutaj zasadnicza różnica jest w koszcie takiego ogrzewania, gazowe wychodzi w skali roku praktycznie o połowę taniej, niż elektryczne. Nie ma się co dziwić, prąd kosztuje więcej, niż gaz. Więc jeśli ktoś zdecyduje się na takie rozwiązanie musi mieć sporo pieniążków.

[Aleksy92]

No w sumie z tego, co widzę, większość mimo wszystko wybiera właśnie ogrzewanie gazowe. Ze względu na koszty ogrzewania... Muszę się nad tym zastanowić, bo przeżyć za wypłaty też jakoś trzeba. Elektryczne kusi - za łatwo dostępność, ale te ceny... Jeszcze mówi się, że cena prądu ma iść w górę. To już w ogóle

[Bulmowski.Grzegorz]

Jeśli chodzi o ogrzewanie elektryczne to z powodzeniem można też zastanowić się nad pompą gruntową, ona całkiem efektywnie działa i wykorzystuje energię a i w sumie, z tego, co się orientowałem koszt ogrzewania przez nią nie jest taki wysoki. Ale to byś musiał się bardziej zorientować w temacie, bo to tak tylko na szybko czytałem.

[Aleksy92]

Chyba czytaliśmy ten sam poradnik Widziałem info o takiej pompie, ale teraz zastanawiam się ile trzeba byłoby wydać pieniędzy na sam start, na zakup tej pompy i rozłożenie wszystkich instalacji, które są mi potrzebne.

[Gosiak]

No przy ogrzewaniu gazowym masz taki plus, że nie musisz stać i pilnować "czy działa" "czy się wyłączyło" i inne. Ustawiasz, kiedy ma się włączyć, w jakich dniach, o jakiej porze, czy w weekendy ma grzać częściej, czy ma grzać przed przyjściem domowników z pracy/szkoły. Według mnie to naprawdę fajne rozwiązanie. Zwłaszcza dla osób, które cenią sobie wygodę.

[Aleksy92]

Dzięki za wszystkie uwagi, na pewno się z nimi zapoznam i coś wybierzemy