

Przechodzę do sedna: mamy domek letniskowy, około 60 m2, dość spory (jak dla osoby, która pół życia spędziła w małej kawalerce), będziemy tam nie tylko latem, jak sama nazwa takiego domku by na to wskazywała, ale także jesienią (w przyszłym roku) i czasami zimą. Wiadomo od czasu do czasu trzeba ogrzać pomieszczenie, aby nic nie popleśniało ani nie zepsuło się.
Znacie jakieś tanie ale dobre sposoby na ogrzanie domku letniskowego? Możecie coś konkretnego polecić?