HN Budownictwo

Cześć, szukam jakiegoś fajnego rozwiązania pod smarthome. Wiecie jak to najlepiej ugryźć? Jaki to może być w ogóle koszt?

Wszystko zależy czego oczekujesz. Z takimi nowinkami to „sky is the limit” – od Ciebie zależy jakie urządzenia chcesz zainstalować i nimi sterować. Pytanie też czy masz wystarczająco dużo umiejętności informatyczno elektronicznych, żeby to spiąć do kupy, czy może wolisz powierzyć to zadanie firmie z doświadczeniem…

Nie do końca – niektóre systemy działają w oparciu o wifi, czy inne bezprzewodowe technologie, więc można trochę uniknąć ciągania kabli i innych bajerów. Ja zaczynałem w nietypowy sposób ze smarthome. Wszystko projektowałem samodzielnie. Jest fajna opcja dla majsterkowiczów. Nie wiem czy znasz takie urządzenie jak Raspberry Pi – to taki mikro komputer na który jest masa niezależnych projektów – między innymi taki do spinania smart home. Jest masa instrukcji w necie jak się za to zabrać.

Próbowałem zabawę z raspberry i powiem, że to nie jest najlepsze rozwiązanie dla nowicjuszy. Trzeba mieć choć odrobinę zacięcia programistycznego, aby wystartować wszystkie urządzenia. Oczywiście ma złącze GPIO, co jest rewelacyjnym ficzerem do zarządzania prostymi urządzeniami. U mnie jednak przygoda z raspberry skończyła się na zrobieniu małego mediacenter, oraz małej stacji komputerowej na której bawię się w pozycjonowanie stron

Ja tam taka techniczna nie jestem i chyba pomyślę o bardziej idiotoodpornych rozwiązaniach z tym smarthomem. A tak swoją drogą to też próbuję ogarnąć temat pozycjonowania swojej strony, ale to też ktoś mi robi z tej stronki: https://bananowestudio.pl/pozycjonowanie-stron-kalisz/. Próbowałam na własną rękę, ale coś nie szło

Trzeba uważać z tymi gotowcami! Sprawdź czy wszystkie urządzenia będą kompatybilne z całym systemem. Możesz nakupić sprzętu, a później okaże się że połowa nie będzie się łączyć z centralką!

No dobra, ale nie przesadzacie trochę z tymi komputerami? Za trudno sprawdzić, czy zamknęliście za sobą drzwi? Ja naprawdę nie wiem po co takie wodotryski. Oczywiście, że niektóre pomysły się przydają, ale teraz już każde nawet najprostsze urządzenie musi mieć blutufa i wifi. Macie już wiertarkę łączącą się w Waszym smartphonem?

Wiesz… wszystko wedle potrzeb, jak ktoś potrzebuje to niech sobie kupuje, to jego pieniądze i to one mają go uszczęśliwiać. Wracając do tematu smart to wróciłbym do meritum. Co potrzeba w podstawowym zestawie? Czujniki drzwi i okien, czujniki temperatury w różnych miejscach w domu i na dworze, mediacenter, które oprócz filmów i innych netflixów będzie wyświetlać na ekranie telewizora potrzebne dla nas informacje.

Ja osobiście jestem zwolennikiem ustandaryzowanych rozwiązań kup jakiś zestaw wspierający google home. Masz pewność, że apki będą aktualne, a sprzęt przez pewien czas kompatybilny z nowymi urządzeniami. Ma to szczególną zaletę, jeśli chcesz rozszerzać ten system stopniowo. Po co się pchać w niesprawdzone rozwiązania?? Te mini komputerki mają z pewnością przewagę najrozmaitszej konfiguracji. Może to ma sens przy jakichś bardziej zaawansowanych rozwiązaniach, których nie jesteśmy w stanie odpalić na standardowych centralkach. Jeśli jednak jesteśmy zwykłym zjadaczem chleba, który chce sprawdzić temperaturę w domu komendą głosową, to nie kombinuj.

W internecie jest mnóstwo gotowych zestawów... Kup sobie jakiś podstawowy zestaw i go rozszerzaj. Po kilku tygodniach użytkowania będziesz wiedzieć co potrzebujesz. Każdy ma inne potrzeby. Z pewnością wszystko ewoluuje, szczególnie inteligentne sterowanie głosem. Miałem kiedyś Alexę i powiem szczerze, że bardziej to wkurzało niż działało. Sprzęt poszedł do piwnicy. Po jakimś czasie, podczas wizyty u kumpla z roboty okazało się, że też ma to pudło. Ku mojemu zdziwieniu u niego wszystko działało jak marzenie. Okazuje się, że zrobili aktualizację, która odmieniła precyzję działania wszystkich komend głosowych. Dalej tego nie podpiąłem z powrotem, ale chyba niedługo się z nią przeproszę.

Dla mnie zawsze wydawały się głupie te wszystkie komendy głosowe, czy to do smartphona, czy właśnie smarthome. Może w lesie, czy podczas jazdy na motocyklu takie gadanie do siebie jest spoko, ale nie wyobrażam sobie żeby w większym gronie gadać do telewizora – no chyba że po kilku głębszych

Czujnik czadu i dymu początkowo wydawał mi się idiotyzmem, bo jak zacznie się palić to co komu po takiej informacji . z drugiej strony znalazłam w necie fajne automatyczne kule gaśnicze. Nie wiem czy ktoś używa w domu, ale kosztują kilkadziesiąt złotych i potrafią ugasić całkiem spory ogień. Pod wpływem ognia i temperatury wybuchają rozsypując proszek gaśniczy. Mam w domu zwierzaki i to głównie dla nich zainstalowałam takie gadżeciki.