A co do moich rad to polecam wrócić do pisania o rozwiązań aranżacyjno-budowlanych, a nie pisać o utopijnej, doskonałej atmosferze w pracy. Polecam stworzyć różne, przechodnie stanowiska pracy. Nie wiem czy pracujecie na laptopach, ale u mnie niestety są stacjonarki i dosyć kreatywna praca. Problem ...

Brawo żona! Dobrze, że nie poodczepiała kabli, żeby się nie kurzyły

Kolego, mógłbyś konkretnie zapytać, co Cię interesuje, a nie rozpisywać się bez sensu. Także najważniejsze będzie, czy coś było zmieniane w ustawieniach sieci? Może jakaś aktualizacja czy coś podobnego? Musisz prześledzić co konkretnie i kiedy było zmieniane.

Trzeba uważać z tymi gotowcami! Sprawdź czy wszystkie urządzenia będą kompatybilne z całym systemem. Możesz nakupić sprzętu, a później okaże się że połowa nie będzie się łączyć z centralką!

Nie do końca – niektóre systemy działają w oparciu o wifi, czy inne bezprzewodowe technologie, więc można trochę uniknąć ciągania kabli i innych bajerów. Ja zaczynałem w nietypowy sposób ze smarthome. Wszystko projektowałem samodzielnie. 8-) Jest fajna opcja dla majsterkowiczów. Nie wiem czy znasz t...

my z dziewczyną mamy garderobe na wymiar i zrobilismy ja w korytarzu, bo ma dosc spory metraz. szczerze to troche zalujemy, bo teraz nie mozna juz nic zmienic, a fajnie by bylo czasem odwiezyc pomieszczneie chociaz, czy cos

Nie chcę być niemiły, ale wydaje mi się, że Pani mąż trochę popłynął z tym pomysłem. Chodzi mi o to, że ciężko zaaranżować takie stanowisko strzeleckie w miejscu, które nie jest do tego przeznaczonym. Zwłaszcza że trochę mnie Pani zainteresowała i poczytałem. Łucznicy podczas zawodów strzelają z odl...

Witam wszystkich

Generalnie temat strzelnicy wydaje mi się nieco szalony, ale to chyba może się udać Prosimy o więcej informacji, to może coś się uda tutaj wymyślić

Już zanotowałem, dziękuje Wam za pomoc. Pozdrawiam

No szkoda, a znacie może jakieś firmy, na które warto zwrócić uwagę? Internet mi niewiele mówi, a potrzebuje sprawdzonych opinii

A jaką firmę polecacie? Ma to aż tak ważne znaczenie? Czy obojętnie?

Hmm no no, a ile dałeś za nową wagę?

Noo rzeczywiście I jak, przez ten rok bez żadnych negatywnych wrażeń? Polecasz?

Oooo, super, a czy są one odporne na warunki pogodowe?

A, rozumiem, akurat na tym mi aż tak nie zależy. Bardziej, żeby pomiar był dokładny co do grama – ile to wypadków jest z powodu przeciążenia... masakra. Mówisz, że wasza sprawuje się jak żyleta?

A nówka sztuka, czy używka?

Spoko, nic się nie stało, dzięki

No właśnie najazdowe wiem, że są drogie, ale jak już mówiłem – mam firmę i taka waga jest mi niezbędna do dokładnego pomiaru ciężarówki wraz z ładunkiem. Wielu przedsiębiorców to sobie olewa i kupuje takie, byle mieć. No a potem się dziwią, że wypadki i kary ;p

Kolego... nie znam się na tym, a forum służy do pomocy. Chodzi mi bardziej o to, na jak wiele lat mogą służyć – mój błąd, źle się wyraziłem, ale nie trzeba od razu być niemiłym. Nie chce, aby waga zepsuła się po półrocznym działaniu albo po delikatnym przekroczeniu maksymalnej wagi xD

Cześć forumowicze Niedługo do mojej firmy potrzebna będzie nowa waga samochodowa. Stara jeszcze pamięta chyba okres wojny. Jest stara i niezbyt dobrze mierzy, a przede wszystkim niemiła dla oka przez co Klienci trochę krzywo patrzą. Chciałbym zasięgnąć waszych opinii – czy kupić nową, a może używaną...

Hmm wielkiego doświadczenia nie mam, bo tylko kilka miesięcy pracuje w tym zawodzie. Ja pracuje w pewnym dużym dyskoncie, jednak do ubrania nigdy zbytnio nie przekładałem uwagi. Coś solidnego i lekkiego? No nie wiem, pracodawca nic Ci nie dawał? W końcu to oni muszą zapewnić Ci odpowiednie ciuchy ;p...

Ja nie, ale popytam znajomych i najwyżej napiszę

A no to prosta sprawa. Słyszysz Gosiak? Jest jeszcze nadzieja

A to pewnie podobny do takiego, który ja używałem w moim przypadku. Chodzi o klej montażowy? Taki z neoprenem?

Aaa rzeczywiście coś słyszałem na ten temat Jest nadzieja

No ja mogę dodać tylko tyle, że dużo właścicieli działa w ten sposób. Warunki jak dla psa, a koszta jak za hotel pięciogwiazdkowy.

Zgadzam się z przedmówcą. No cóż, ja innych pomysłów nie mam, ale może ktoś jeszcze się wypowie? Nie zostawimy przecież koleżanki samej

No w takim wypadku szpachelka nie pomoże na długo. Sam miałem takim problem i razem z sąsiadem wpadliśmy na taki pomysł, że wstrzyknęliśmy klej podobny do pianki montażowej, okleiliśmy siatką i na koniec machnęliśmy gipsem. No jednak trochę roboty było, nie wiem czy poradzisz sobie ;p

No cóż, teoretycznie dałoby radę, jednak to zależy od wielkości samych pęknięć. W którym miejscu są te największe Gosiak?

Cześć, no muszę powiedzieć, że lipna sprawa. Pęknięcia w ścianie to nie jest temat do śmiechu. Mój wujek miał taką sytuację, że ekipa mu tak załatwiła ściany, że przez pęknięcia nie mogli w ogóle zamknąć drzwi. Nie pytajcie jak to możliwe, bo to w ogóle totalna masakra była. Swoją drogą, to czemu w ...